17 lipca 2010

- Stuard O'Grady. Bardzo lubię jak on pakuje te 15 bidonów.

- Bagaż doświadczenia wiezie ze sobą.
- Nie tylko doświadczenia, ale i bidonów...

- To dzisiaj ci nie udzielę informacji, żebyś sam podjął poszukiwania.

- Ucieczka składająca się z kolarzy przypadkowych nazywa się od dzisiaj przypadką.

- Cały etap na nich patrzyłem.
- Podobali ci się?
- Nie. Tak, oczywiście.
- Chciałbyś poznać moja opinie, bo bez niej nie zaśniesz.



- Otworzyłam mi się klapka w głowie. Tomek mi w tym wydatnie pomógł...

- O, gwiżdżą. Coś im się nie podoba.
- Wszystko im się podoba.

- To tyle na temat miejscowości Revele.
- Rewelacja.
< - No nie wiem czy rewelacja.

- Ja mam swój typ, ale powiem dopiero jak ty przeprowadzisz swój tok myślenia.

- Nie zmieniaj tematu.
- Ale przecież jest aktualność turystyczna...

- Ta górka nadwątli ich sprinterskie umiejętności.

- To tylko w polityce jest odwrotnie - przegrany jest ważniejszy niż wygrany. Ha!



- Miła pani oświadczyła nam w słuchaweczkach że już nie będzie przerwy.

- Nie przesadzajmy, nie mogą tu sami Francuzi harcować.

- Grupa trzech to to samo co banda czworga?

- Albercik jakby chciał Andiemu uciekać. (o Contadorze)

- Nie jest to kolarz mojej bajki. Nie bardzo cenię kolarzy którzy mieli pierepałki dopingowe, a Vinokourov miał takie.